Dzisiaj stworzyliśmy sobie np. zoo:)
Cynamonka ma bardzo dużą kolekcję figurek zwierząt, więc i nasze zoo było pełne zwierzaków wszelakiej maści. Ponieważ nie każde mogło otrzymać własny wybieg, łączyliśmy je w pary a nawet czasami w małe stada.
Zbyt ciasne wybiegi powodowały czasami małe zdenerwowanie u zwierząt i próby ucieczki:)
Zoo nie może istnieć bez odwiedzających. Przyszedł więc pan podróżnik, wycieczka szkolna, rodzinka z dziećmi:)
W naszym domowym zoo pojawiły się w większości zupełnie inne zwierzęta niż te, które widzieliśmy w bydgoskim zoo, ale dzieciaki pamiętają również inne odwiedzone ogrody zoologiczne i gatunki, które tam przebywały. No może tylko kazuara i okapi nie widzieliśmy na żywo:)
Dodam jeszcze, że dzieciaki doskonale znają nazwy wszystkich posiadanych zwierzaków i w większości potrafią "dopasować" je do zamieszkiwanego w rzeczywistości kontynentu. A to wszystko właśnie dzięki takim i podobnym zabawom. Polecamy więc gorąco "przerabianie" różnych tematów w ten sposób. Dobra zabawa a przy okazji nauka i utrwalanie zdobytej wiedzy, odgrywanie scenek i ćwiczenie pamięci. Czego chcieć więcej?
Zapraszamy również na naszą krótką fotorelację z wyprawy do prawdziwego zoo:)
Super zabawa i rzeczywiście sporo figurek posiadacie:-) W naszym zoo czasem pojawiają się świnki, krowy i inne dziwaczne zwierzo stworki z kinder jajek ;-)
OdpowiedzUsuń