Nasze obchody święta niedźwiedzia polarnego zaczęliśmy od szukania informacji na jego temat w książkach, które posiadamy. Trochę się tego uzbierało i pierwszy dzień obchodów minął nam właściwie tylko na lekturze.
Przypomnieliśmy sobie gdzie żyją misie polarne, jakie są ich zwyczaje i dlaczego nie jedzą pingwinów:)
Przybliżyliśmy sobie tematykę całej Arktyki, jej położenie, zwierząt, które ją zamieszkują, ludzi , którzy tam mieszkają i ja odwiedzają.
Jedna z pozycji jaką posiadamy, to książka "Wielkie poszukiwanie zwierząt". Ostatnio to jeden z ulubionych tytułów dzieci. Na stronie z Arktyką szukaliśmy więc niedźwiedzi polarnych oraz ich "przyjaciół".
Niezawodna okazała się też Nela na kole podbiegunowym. Po raz kolejny przeżywaliśmy wszystkie przygody małej podróżniczki:)
Kolejny dzień, to dzień prac plastycznych. Powstały małe arcydzieła z niedźwiedziem w roli głównej, wykonane rożnymi technikami plastycznymi. Te kolory na rysunkach, to oczywiście zorza polarna:)
Dzień trzeci, to zabawa w teatr. Powstała scenografia w pudełku po butach, były też papierowe "pacynki". Tytuł naszej sztuki, to " Jak miś polarny spotkał się z pingwinem".
To już czwarty dzień obchodów Dnia Niedźwiedzia Polarnego. Na ten dzień przygotowaliśmy zabawę sensoryczną. Stworzyliśmy Arktykę w plastikowym pudełku napełnionym wodą. Na Arktyce musi być dużo lodu, więc i u nas tak było. Kry oraz góry lodowe powstały ze styropianu. Bohaterowie naszej zimnej krainy to: niedźwiedź polarny, wieloryb grenlandzki, lis polarny, foki, morsy, zając oraz Eskimos.
Wieloryb grenlandzki pływa bardzo wolno dlatego staje się często ofiarą polowań.
W odwiedziny wpadły również pingwiny:)
Zwieńczeniem naszych zabaw z niedźwiedziem polarnym było pieczenie pysznych maślanych ciasteczek w kształcie niedźwiedzi i innych zwierząt zamieszkujących Arktykę.
Wpis powstał w ramach projektu Mały Przyrodnik.
Lubię takie podejście do tematu... Trochę zabawy, trochę nauki :-)
OdpowiedzUsuńU nas takie podejście zawsze się sprawdza:)
UsuńRewelacyjna realizacja tematu. Na wwidok takich ciasteczkowych zwierzaków odzywa się we mnie instynkt drapieżcy ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) ciasteczka wyszły pyszne i my też niczym drapieżcy pochłonęliśmy je błyskawicznie:)
UsuńZabawa ze styropianem na całego :D ciasteczka niedźwiadki wyglądają... mmmmniamniuśnie :D
OdpowiedzUsuńStyropian do tej zabawy był idealny:)
UsuńJestem przeszczęśliwa i ślinka na cieknie na te ciasteczka!
OdpowiedzUsuńJak upieczemy kolejną porcję, to damy znać. Te niestety już się skończyły:)
Usuń