Zdarza Wam się czasami trafić w zupełnie nieoczekiwane miejsce? Nam przytrafiło się to wczoraj. Przez zupełny przypadek odwiedziliśmy Pocztę Świętego Mikołaja a najlepsze było to, ze byliśmy podobno pierwszymi klientami, bo poczta zaczęła działać właśnie pierwszego grudnia !
Jak sama nazwa wskazuje to nie jest taka zwykła poczta. Już
z zewnątrz wygląda dość niesamowicie i bardzo świątecznie a przed drzwiami ustawiona jest solidna żeliwna skrzynka na listy.
W drzwiach przywitał
nas dostojny Pan Elf, potem Pani Elf a w kąciku przy kominku siedział nie kto
inny jak sam Święty Mikołaj! Była radość i niedowierzanie a przede wszystkim
zdziwienie. Jak to możliwe?
Po chwili wszystko się wyjaśniło i Mikołaj powiedział, że w
tym roku przybył właśnie do Bydgoszczy aby osobiście poznać dzieci i ich marzenia
odnośnie prezentów gwiazdkowych. Chciał też osobiście dopilnować aby wszystkie
listy trafiły na biegun północny do jego „siedziby”:)
Po krótkiej pogawędce dzieci mogły napisać lub namalować swoje
listy do Mikołaja. Cynamonki wybrały rysowanie. Trochę to trwało zanim rysunki
zostały zakończone ale na szczęście w między czasie zjedliśmy po pierniczku od
Pani Mikołajowej i wypiliśmy ciepły sok jabłkowy.
Kiedy listy były już gotowe, trzeba było je zapakować do
koperty i udać się na pocztę. Na szczęście nie było daleko i nie trzeba było
wychodzić na zewnątrz, bo trochę padało i było odrobinę zimno:)
Elf pocztowy dokładnie zważył nasze listy aby ustalić, czy
wymarzone prezenty nie będą zbyt ciężkie dla Mikołaja i reniferów a następnie
przesyłki trafiły na specjalne pocztowe półki i czekały na załadowanie do worka
pocztowego a potem na podróż do Laponii.
Skomplikowana procedura wysyłkowa została zakończona i wróciliśmy do Świętego.
Mikołaj poświęcił nam bardzo dużo czasu. Były rozmowy,
pytania i dociekania. Dzieci mogły posłuchać również opowieści o fabryce zabawek. Słuchali
w wielkim skupieniu, bo to przecież dość niecodzienne wydarzenie.
Na dzieci czekała jeszcze jedna niesamowita niespodzianka.
Pomieszczenie pełne śniegu i lodowych brył do budowania. Nie był to jednak
prawdziwy śnieg, tylko specjalne styropianowe kulki i styropianowe bloczki. Oj,
było szaleństwo na całego! Dzieci najpierw solidnie się wytarzały w styropianie
a potem przystąpiły do budowania igloo. Stworzyły niezłą budowlę i pewnie gdyby
nie następni odwiedzający, to nie udało by się ich tak szybko stamtąd
wyciągnąć. Myślę, że ok 40 min szaleństwa to i tak strasznie długo. Był tylko jeden minus-
po wejściu do toalety w restauracji- spod bluzek dzieciaków wysypała się chyba
cała tona kulek styropianowych.
Na poczcie można również zobaczyć najstarszą
bożonarodzeniową pocztówkę, przeczytać bardzo interesujące informacje na temat
kartek pocztowych i dowiedzieć się kto był pomysłodawcą samego słowa „pocztówka”.
Można tam również zakupić pocztówki, dokładnie takie jak
funkcjonowały kilkadziesiąt lat temu. My oczywiście nie odmówiliśmy sobie
takiej przyjemności. Na pamiątkę naszej
wizyty zostaliśmy szczęśliwymi posiadaczami 4 kartek pocztowych.
Kiedy już szykowaliśmy się do wyjścia, Cynamonka wpadła
nagle w wielkie zakłopotanie. Jak Mikołaj dotrze do niej z prezentem skoro nie
zostawiła swojego adresu! Zapewniał, że trafi. Zobaczymy:)
Wszystkim bardzo gorąco polecamy wizytę na tej niezwykłej
poczcie. Zarówno dzieci jak i dorośli będą oczarowani.
My byliśmy:)
Pocztę Świętego Mikołaja znajdziecie w Bydgoszczy przy ul. Długiej 4.
to musiało być niesamowite przeżycie dla najmłodszych :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że było nie zaplanowane:) Dzieciaki były zachwycone i ja się dobrze bawiłam:)
UsuńWspaniałe magiczne miejsce... Szkoda że tak daleko... Dusia wprawdzie pomału przestaje wierzyć w Mikołaja ale napewno podobałoby się jej :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że każde dziecko byłoby zachwycone:)Wczoraj Pola mi powiedziała, że to byli przecież poprzebierani "normalni" ludzie, ale że i tak jej się podobało:)
UsuńWOW!!! Takie miejsce to cieszy chyba nawet rodziców :)
OdpowiedzUsuńOczywiście! Ja byłam zachwycona!:)
UsuńŚwietne miejsce i pomysł taka poczta Świętego Mikołaja, szkoda ze w Poznaniu nie mamy takiej. Dzieciaki widać że zachwycone
OdpowiedzUsuńTo nowy bydgoski projekt i od razu strzał w 10. Nam bardzo się podobało a dzieciaki mimo zmęczenia nie chciały stamtąd wyjść:) Myślę, że niebawem i w Poznaniu pojawi się podobna poczta a jak nie, to zapraszamy do Bydgoszczy:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce, chętnie tam się wybiorę w przyszłości :)
OdpowiedzUsuń