środa, 30 kwietnia 2014

Tęczą malowane

"- A kto ciebie, śliczna tęczo,
Siedmiobarwny pasie,
wymalował na tej chmurce
Jakby na atłasie?..."


Chyba każdy z nas zna ten wiersz o tęczy, który napisała Maria Konopnicka. Cynamonki też go znają i bardzo lubią. Przez ostatnie kilka dni był dla nas natchnieniem do wykonywania tęczowych prac. Mimo tego, że Cynamonki prawie cały dzień spędzają na świeżym powietrzu, w międzyczasie udało nam się stworzyć kilka tęczowych dzieł. Sami zresztą zobaczcie...

Mamacynamonka ma nadmiar włóczki wszelakiego koloru i rodzaju. Zadaniem dzieci było wybrać kolory, które pojawiają się podczas zjawiska zwanego tęczą. Potem należało odciąć po kawałku włóczki i ułożyć z nich tęczę. Zadanie niby proste, ale układanie kolorów bez wzoru nie było takie łatwe. Trochę się Cynamonce myliło, trochę trzeba było przekładać, ale ostatecznie wyszło prawie dobrze.


Po ułożeniu tęczy Cynamonki szyły! Do szycia użyliśmy plastikowych igieł, włóczek i siatki antypoślizgowej pod dywany. Siatka jest idealna, bo ma duże otworki i jest bardzo elastyczna i miękka. Mamacynamonka narysowała pisakami na siatce wzór tęczy a Cynamonka miała go obszyć odpowiednimi kolorami. Trochę tego było jak dla niej za dużo i dlatego wyszywała z przerwami. Ostatecznie jednak praca została dokończona i Cynamonka była z siebie bardzo dumna. Doszyła nawet do tęczy swój pierwszy guzik!


Cynamonek w tym czasie szył po swojemu i tęczy niestety nie dało się z tego zrobić:)


Kolejne wykorzystanie włóczki i tęcza na patyku. To było głównie zadanie dla Cynamonki, ale Cynamonek dzielnie pomagał- głównie robiąc z włóczki pajęczynę w całym pokoju.
Zadanie polegało na owijaniu włóczki wokół patyka i Cynamonka musiała wypróbować kilka sposobów zanim znalazła ten najlepszy. Oczywiście włóczka nie powinna być nawinięta zbyt luźno i kolory powinny być ładnie ze sobą połączone.


Powstała też filcowa tęcza. Zadaniem Cynamonków było ułożenie kolorów od najmniejszego do największego. Taka zabawa o dziwo Cynamonka niezbyt zainteresowała.


Cynamonka zakomunikowała, że chce zrobić papugę. Świetnie! Przygotowałam potrzebne materiały: papier kolorowy, rolkę po papierze toaletowym, kulkę styropianową, oczy, podartą wstążkę, z której powstały cieniutkie niteczki oraz klej.
Z papieru powycinałam paski z piórkami. Cynamonka obklejała je wokół rolki, potem przykleiła głowę, oczy, dziób i na końcu szaloną fryzurę. W ten sposób powstała tęczowa papuga.



Cynamonka zrobiła papugę a Cynamonek miał zrobić pawia. Kształt pawia wycięłam z tektury a Cynamonek przykleił oczy, dziób i piórka. Na ogonie miały być poprzypinane kolorowe klamerki, ale Cynamonek nie bardzo sobie z nimi radził więc wybrał  tylko te, które się najlepiej otwierały. Przypinał je tam gdzie mu pasowało a potem nagle okazało sie, że cześć klamerek to nogi, i że paw może stać. W ten oto sposób mały Cynamonek wyczarował ptaka- niepawia.



W głowie mamy jeszcze mnóstwo tęczowych pomysłów i niebawem pojawią się na blogu. Te prace, które wykonaliśmy do tej pory sprawiły, że nasze otoczenie stało się bardziej kolorowe i my też jesteśmy jakby bardziej barwni. A przy okazji tak różnorodnych zajęć dzieci doskonale ćwiczą swoją małą motorykę. Bawcie się zatem kolorami!




piątek, 25 kwietnia 2014

Astrid Lindgren i Lotta

Cynamonki uwielbiają książeczki małe i duże a od jakiegoś czasu nawet prawie godzinne słuchanie ich nie nudzi. Ostatnio w bibliotece wpadła mi w ręce książka Astrid Lindgren " Pewnie, że Lotta umie jeździć na rowerze" z wydawnictwa Zakamarki. Trochę się jej obawiałam, bo dosyć długa (34 str.), dużo tekstu i miałam wrażenie, że skierowana jest trochę dla starszych dzieci. Ale gdzie tam, Cynamonka już pierwszego dnia zakochała się w Lottcie do tego stopnia, że zapragnęła jeździć na "prawdziwym" rowerze. Ile razy ją przeczytaliśmy? Nie wiem, ale na pewno dużo więcej niż Kubusia Puchatka a to na prawdę duży wyczyn:)


czwartek, 24 kwietnia 2014

Kolorowa masa solna

Mamacynamonka od dawna myślała o masie solnej. Myślała, myślała aż wymyśliła. Cynamonka w przedszkolu, z jednym dzieckiem łatwiej wszystko ogarnąć, więc po spacerze zaczęliśmy wprowadzać myśli w czyn.


wtorek, 22 kwietnia 2014

Świętowanie na wsi

Cynamonki uwielbiają wyjazdy na wieś. Od rana do wieczora na świeżym powietrzu, pełno zakamarków do eksploracji, zwierzęta, rośliny i oczywiście dziadkowie, którzy na wszystko pozwalają. A dla Mamycynamonki to przede wszystkim dom rodzinny, który  zawsze stoi otworem, miejsce dziecięcych wspomnień, miejsce, gdzie zawsze ktoś na mnie czeka, miejsce, gdzie chce się wracać. I tylko 300 km, 4 godziny samochodem, 6 godzin pociągiem, od nas. Czasami tylko, czasami aż, ale jak już jesteśmy na miejscu, to Cynamonki z radości dostają małpiego rozumu i trudy podróży idą w zapomnienie.



czwartek, 17 kwietnia 2014

Wielkanoc

Cynamonki też przygotowują się do Świąt Wielkiej Nocy. Bawią się, czytają ale głównie tworzą cudowne pisanki. Robimy je różnymi technikami dostosowanymi do małych rączek. Jajka ozdabiamy bardzo prosto i szybko, tak aby Cynamonki nie zdążyły się znudzić.

Malowanie farbami - Cynamonki dostały od taty w prezencie szablony do malowania jajek i farbki. Niestety nawet Cynamonka z szablonem nie mogła sobie poradzić, więc zostały użyte same farbki.


poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Słodki Dzień Czekolady

Słodycze Cynamonki uwielbiają. A czekoladę to chyba najbardziej. Dzień Czekolady mają bardzo często, ale dzisiaj ( a dokładnie 12 kwietnia) nie ograniczyliśmy się tylko do spożywania słodkości.
Wstępem do zabaw była jak zwykle tematyczna rozmowa. Jak matka z córką rozmawiałyśmy o tym na jakich produktach jest czekolada, jak można ją jeść. Cynamonka najlepiej znała czekoladę w tabliczce, ale wymieniła też czekoladę do picia, polewę do ciasta, ciasteczka. W sklepie przypomniała sobie, że jeszcze są przecież cukierki czekoladowe!


piątek, 11 kwietnia 2014

Dzień Radia

Właściwie post powinien nosić tytuł Dzień Świra, bo inaczej raczej go nazwać nie można. Świrowanie zaczęło się już wczoraj wieczorem kiedy Cynamonka poszła strasznie późno spać. Noc też była kiepska bo Cynamonek zapragnął przywędrować do łóżka rodziców i miejsca Mamamcynamonka już nie miała. Wszyscy więc byli niewyspani i oczywiście nerwowi od samego rana. Oczywiście zaliczyliśmy spóźnienie w przedszkolu, w drodze powrotnej Cynamonkę ogarnął szał przemęczenia, który trwał dosyć długo, i z którego wyprowadził ją dopiero kisiel truskawkowy własnej produkcji. Potem było już trochę lepiej, ale i tak nerwowo, więc Mamacynamonka była pełna obaw czy chociaż w kilku procentach uda się zrealizować pomysły związane z Dniem Radia.
Coś się jednak udało:)


czwartek, 10 kwietnia 2014

Pisanki- przeplatanki z ryżem

Dzisiaj wreszcie Cynamonka wróciła do przedszkola po prawie dwutygodniowej przerwie. Mamacynamonka mogła więc trochę bardziej skupić się na Cynamonku i zrobić z nim coś w błogiej ciszy. Postanowiła zrobić pisankę, taką papierowa na początek- żeby było łatwiej. Z bloku technicznego powstał szablon do wyklejania a materiały, którymi Cynamonek wyklejał jajo to skrawki filcu, skrawki papieru kolorowego, bibuła i kolorowy ryż.


poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Liczenie, dzielenie, mieszanie

Dzisiaj miał być dzień liczenia. Cynamonka bardzo się ucieszyła, bo od kilku dni jest przeziębiona i nie chodzi do przedszkola i chyba brakuje jej zorganizowanych, różnorodnych zajęć. A liczenia u nas już dawno nie było, więc radość była duża.


niedziela, 6 kwietnia 2014

Wiosna z bocianami

Mamacynamonka uwielbia przeglądać różne blogi dziecięce. Szuka tam inspiracji ale często też zadręcza się dlaczego tak późno je odkryła i straciła tyle czasu  nie tylko świetną zabawę z dziećmi, ale również ich edukację(  koleżanki mamycynamonki, twierdzą że robiła i robi bardzo dużo, ale ona wie swoje). Ma kilka ulubionych blogów, ale ciągle wyszukuje i wyszukuje czegoś nowego i o godz 00:24 dopiero pisze swojego posta, zamiast smacznie spać u boku męża.


sobota, 5 kwietnia 2014

Wielkanocne Zajączki na szydełku

Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować moje dwie najnowsze prace szydełkowe. Wykonanie ich zajęło dosyć sporo czasu, ale jestem zadowolona z efektu końcowego.
Mały zajączek został zrobiony dla Cynamonki i absolutnie nie mógł być w nic ubrany. Myślałam, że chociaż mała kokardka przejdzie, ale niestety i ją musiałam odpruć.


środa, 2 kwietnia 2014

Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci

Cynamonki starają się pamiętać o takich świętach i właśnie dzisiaj postanowiły pójść do biblioteki z nadzieją, że i tam wielkie święto bo to w końcu biblioteka dla dzieci:) Ale niestety nic w bibliotece się nie działo. Wypożyczyliśmy więc nowe książki, Cynamonka przejrzała jeszcze kilka pozycji, które ewentualnie chciałaby wypożyczyć i poszliśmy na spacer...

A w domu oczywiście pierwsze co, to czytanie Cynamonce, bo Cynamonek akurat miał ochotę na drzemkę.