czwartek, 30 października 2014

Straszne ozdoby na Halloween

Dzisiaj kilka propozycji ozdób Halloweenowych, które wykonacie z dzieckiem. Ozdoby są bardzo proste i można je wykonać nawet w ostatniej chwili:)

Mumie

Mumie wykonujemy z rolki po papierze toaletowym, pasków gazy lub bandaża, oczu i kleju.Rolke smarujemy klejem, okręcamy gazą, doklejamy oczy. Mumia już może straszyć:)




środa, 29 października 2014

Przygody z książką- mój wyjątkowy album

Nasz przygoda z prowadzeniem albumu zaczęła się zaraz po narodzinach córki. W prezencie od znajomych dostaliśmy "Album naszego dziecka", do którego można było wklejać zdjęcia oraz zapisywać krótkie informacje na temat jego rozwoju i ważnych wydarzeń w życiu maluszka. Album wypełniony był bardzo skrupulatnie, ale miejsca na wpisy było tylko do momentu pierwszych urodzin dziecka. Zastanawiałam się jak uwiecznić dalsze wspomnienia nie ograniczając się tylko do robienia zdjęć i ewentualnie krótkich filmików. Po prawie roku  założyłam córeczce pamiętnik.



Mój wyjątkowy album to zbiór zdjęć, rysunków, prac plastycznych, biletów, map, ulotek, widokówek, odcisków dłoni i stóp, kosmyków włosów itp. Wszystko opatrzone jest tekstem póki co pisanym przeze mnie. W pamiętniku znajdują się również ciekawe powiedzonka córki, wierszyki i piosenki, które sama wymyśliła. Zdarza się, że to córka dyktuje a ja zapisuję jej wspomnienia, przemyślenia czy relacje z jakiegoś wydarzenia.


wtorek, 28 października 2014

Eksperymenty wodne- bąbelki z kociołka

Zrobiliśmy ostatnio dwa eksperymenty i tak nam się spodobało, że postanowiliśmy trochę bardziej zgłębić ten temat.
Dzisiaj chcemy podzielić się z Wami dwoma kolejnymi eksperymentami z udziałem wody.

Potrzebne będą;
szklanka
woda
olej
sól
cukier

Do szklanki nalewamy wodę(ok 1/2 szklanki) a następnie olej(1/4 szklanki). Olej powinien utworzyć osobna warstwę, oddzieloną od wody. Delikatnie wsypujemy sól na warstwę oleju i obserwujemy wydobywające się bąbelki zwane jako bąbelki z kociołka.



niedziela, 26 października 2014

piątek, 24 października 2014

Zabawy inspirowane morzem

To już stało się naszą Cynamonową tradycją, aby po pobycie w nowym miejscu, utrwalić je poprzez zabawę. Po wyprawie nad morzem nie mogło być inaczej i mimo chłodu za oknem u nas gorące wodne zabawy.
Najpierw powstały morskie obrazy. Cynamonki malowały je farbami przy użyciu pędzli,młoteczków, patyczków i szczoteczki do zębów. Na dole obrazka usypaliśmy z morskiego pisku plażę a na niej przyklejone zostały muszelki. Na wodzie Cynamonki poprzyklejały mnóstwo morskich naklejek dzięki czemu prace stały się bardzo kolorowe.


wtorek, 21 października 2014

Weekend nad morzem- Półwysep Helski

Weekend nad morzem planowaliśmy już od dłuższego czasu, ale zazwyczaj na planach się kończyło. Ostatnio wreszcie się udało i późnym piątkowym popołudniem dotarliśmy do Jastrzębiej Góry. Sam hotel zapewniał tyle atrakcji, że można by było z niego nie wychodzić- super baseny dla dzieci, miniprzedszkole, sala zabaw, sala gier, plac zabaw, mnóstwo animacji dla dzieci. Nie omieszkaliśmy z niektórych skorzystać a największym hitem były oczywiście baseny:)
Nie mniej radości dostarczyło Cynamonkom wędrowanie po plaży i uciekanie przed falami. Pogoda dopisała, więc można było nawet przez chwilkę poleżeć w piasku i porobić orzełki:). Dużą frajdą było też zbieranie kamieni, wyszukiwanie muszelek i bieganie po plaży.




czwartek, 16 października 2014

Przygody z książką- Mamoko

 Cynamonki mają wiele ulubionych książeczek, o których pisałam TU. Jedną z nich a właściwie całą serię, chciałabym Wam przybliżyć i zachęcić wszystkich tych, którzy jeszcze nie mieli okazji ich poznać. Wpis powstał w ramach projektu "Przygody z książką".


Mamoko to seria 5 książeczek Wydawnictwa Dwie Siostry z tekstem i ilustracjami Aleksandry i Daniela Mizielińskich. Wykonane z grubego kartonu dzięki, któremu są dziecioodporne i częste "czytanie" nie powoduje widocznych oznak zniszczenia:)Ciekawie ilustrowane z ogromną dbałością o detale i odpowiednią kolorystykę, przyciągają wzrok dziecka.Przeznaczone dla dzieci 3+, ale Cynamonek- 2,5 latek również zaczyna po nie sięgać z wielkim zaciekawieniem. Mamoko to książki, które nigdy się nie kończą- zabawa z nimi może trwać na okrągło.


środa, 15 października 2014

Jesienne ptasie odloty

Jesień to nie tylko piękne kolorowe liście, w których możemy beztrosko się baraszkować, to nie tylko zbiory grzybów, żołędzi i kasztanów to również czas jesiennych odlotów.
Tym razem z Cynamonkami wzięliśmy "Pod lupę" ptaki, które odlatują na zimę do cieplejszych krajów i te, które u nas zostają.

Poszperaliśmy troszkę w prasie i w Internecie i oto wyniki naszych prac.

zdjęcie: jemiołuszka
wd5.photoblog.pl/
lvp3/200906/92/41499284.jpg


poniedziałek, 13 października 2014

Szydełkowe jajka

Cynamonek uwielbia bawić się w gotowanie. Jeśli ma do wyboru jakieś zabawki, zawsze wybierze te, które związane są z kuchnią. Pamiątki z jarmarków, festynów itp. to drewniane łyżki, wałki, foremki. Jak jesteśmy na sali zabaw to 80% czasu spędza w kuchni. Chyba będzie z niego jakiś Masterchef:)
Żeby gotować, to trzeba mieć co wrzucić do garnka. Do Cynamonkowej kolekcji produktów spożywczych, dołączyły ostatnio jajka. Aby zadowolić synka są trzy wersje do wyboru: sadzone, gotowane- całe i gotowane- połówka. Cynamonka chciała jeszcze takie całe, ale przekrojone, z wyjmowanym żółtkiem...i mama nie ma na razie pomysłu jak je zrobić:( Jak dostanę olśnienia i takie jajo wykombinuję, to na pewno je pokażę


sobota, 11 października 2014

Jesienny wianek

Jesień obdarowuje nas mnóstwem kolorowych liści. Czerwień przeplata się z zielenią i żółcią. Mienią się w słońcu czupryny drzew raz po raz zrzucając jakiś włos. Ulegam urokowi tej pory roku już od ponad trzydziestu lat i wciąż z taką samą radością wyszukuję tych najpiękniejszych. Zarażam jesiennym szaleństwem moje dzieci czego konsekwencją są stosy liści piętrzące się każdego dnia w koszyczkach, bukietach albo zapomniane w jakimś kącie.


piątek, 10 października 2014

Leśne zabawy

O naszych leśnych wyprawach pisałam TU a dzisiaj chciałam Wam pokazać zabawy, do których zainspirowała nas wizyta w lasie.

Zaczęliśmy od stworzenia makiety lasu. Wykorzystaliśmy skarby zebrane podczas wyprawy oraz figurki leśnych zwierzaków. W lesie rosły wysokie drzewa, krzewy, był mech, grzyby, żołędzie itp.
Cynamonki uwielbiają takie zabawy i potrafią bardzo długo odgrywać różne scenki a na końcu zawsze jest armagedon!


środa, 8 października 2014

Dyniowe placuszki

Dynia króluje na straganach, w sklepach i w naszej kuchni. Gotujemy z niej zupę, robimy puree i pieczemy placuszki.
Wczoraj znalazłam przepis na placuszki dyniowe TU, lekko go zmodyfikowałam, i zabraliśmy się z moim najlepszym pomocnikiem kuchennym do roboty. Cynamonek mieszał i przekładał składniki z jednego pojemnika do drugiego. Maluszek chciał je nawet smażyć, ale to zadanie zarezerwowane jest dla mamy:)


wtorek, 7 października 2014

Leśne wędrowanie

Cynamonki uwielbiają wycieczki do lasu. Lubią obserwować mrówki, szukać grzybów, pomóc żuczkowi znowu stanąć na nogach. Uwielbiają zbierać leśne skarby- patyczki, szyszki, mech a nawet czasami jakiś guzik! W lesie "nie bolą" ich nóżki i mogą przemierzać bardzo duże odległości.
Las jednym słowem, potrafi zdziałać cuda:)
Ostatnio byliśmy na dwóch leśnych wyprawach i obie były bardzo udane. Pierwsza z nich , to rodzinny wypad nad leśne jezioro a druga, to wspólne grzybobranie z przedszkolem Cynamonków.
Nasze leśne eskapady obfitowały w przeróżne doznania. Było zbieranie grzybów, poszukiwanie zwierzątek, obdzieranie kory z powalonych drzew. Było tarzanie się w mchu, skoki z małej skarpy, zjazdy i podejścia pod piaszczystą górkę. Był piknik nad jeziorkiem, obserwacje, wspólne wygłupy, wędrówki, gubienie i odnajdywanie szlaku. Była zabawa, radość i mnóstwo pozytywnej energii.

środa, 1 października 2014

"Przygody z książką" - bilblioteczka dziecięca

Przystąpiliśmy do nowego projektu blogowego zorganizowanego przez dziką jabłoń. Projekt ten to "Przygody z książką" a, że cała Cynamonowa rodzina książki bardzo lubi i czyta, tym bardziej ochoczo to zrobiliśmy.


Biblioteczka naszych dzieci sukcesywnie się rozrasta i zajmuje coraz więcej miejsca. Cynamonki mają swoje ulubione pozycje, do których często wracamy a niektóre z nich znają niemalże na pamięć. Wśród książeczek są również takie, za którymi nie przepadają i takie, których bardzo nie lubią. Często korzystamy z naszej osiedlowej biblioteki. Dzieci zapisałam tam jak skończyły 2 latka. Jak dla mnie to rewelacyjne rozwiązanie. Każda wizyta w bibliotece związana jest z wypożyczeniem minimum trzech książek na głowę i mimo przewagi mało atrakcyjnych pozycji jest tam też dosyć dużo perełek a na dodatek dzieci uczą się, że nie wszystko jest ich własnością, i że książeczki trzeba zwrócić w terminie. Nie piszę tu o szanowaniu książek, bo to mamy opanowane do perfekcji.
W naszych zbiorach dziecięcej literatury jest też sporo książeczek z mojego dzieciństwa, jedna książeczka"Lokomotywa" z 1974 r, którą moja mama podarowała swojemu chrześniakowi a potem znalazła się jakimś cudem w rękach moich dzieci. Jest też książka od prababci, którą dostała w latach okupacji niemieckiej od swojej mamy.