piątek, 28 kwietnia 2017

Ziemia malowana pianką do golenia

Niedawno obchodziliśmy Dzień Ziemi. Dosyć wnikliwie zajęliśmy się naszą planetą a jedną z zabaw, które wykonaliśmy to malowanie pianką do golenia. Nie była to taka prosta sprawa, bo zamiast pędzli użyliśmy zakraplaczy a zamiast farb, barwników do jajek:)


Wciąż poszukujemy inspiracji i nowych zabaw. Robiliśmy już różne dziwne rzeczy, ale malowania pianki do golenia jeszcze u nas nie było:)

Pomysł narodził się bardzo spontanicznie, składniki do przeprowadzenia zabawy były, chęci też i potrzebny był tylko jakiś temat. Dzień Ziemi okazał się znakomitą inspiracją! Powstała więc nasza planeta widziana z kosmosu.

Do przeprowadzenia naszej zabawy użyliśmy:
pianki do golenia
barwników do jajek( mogą być też inne)
zakraplacza
talerzy

Zaczęliśmy od zaaplikowania odpowiedniej porcji pianki do golenia na talerze. Dzieci rączkami uformowały według uznania powierzchnie swojej planety. Były góry, doliny, wulkany, zapadliny czyli znakomite ćwiczenia sensoryczne:)






Kiedy nasza planeta nabrała już odpowiednich kształtów przyszedł czas na jej pokolorowanie. Do tego celu użyliśmy zakraplaczy i przy okazji poćwiczyliśmy motorykę małą.. Trudno było uzyskać konkretne kształty kontynentów, ale uznaliśmy, że Ziemia widziana z kosmosu też nie wygląda idealnie bo przecież zasłaniają ją częściowo chmury. Na naszych "obrazach" też pojawiły się chmury zasłaniające lądy i wody planety.








Kiedy praca nad Ziemią została zakończona zabawa wciąż trwała w najlepsze. Dzieciaki zaczęły tworzyć wulkany i inne mniej sprecyzowane formy ziemskie i nieziemskie.









Zabawa jest ciut brudząca, więc trzeba się dobrze zabezpieczyć- gazety, ceraty, stare ubrania. Warto jednak spróbować takiego malowania. Dla dzieciaków to coś zupełnie innego i przy okazji mogą poćwiczyć małą motorykę. Ja dodatkowo przemyciłam jeszcze spora dawkę wiedzy o Ziemi:)


Jeśli chcecie trochę poeksperymentować i nie boicie się bałaganu, to gorąco Was zachęcam do malowania pianki do golenia. Moje dzieciaki zajęły się na prawie 2 godziny!

Wpis powstał w ramach projektu Mały Przyrodnik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz