Razem z Cynamonką ozdobiłyśmy metalową puszkę po mleku, która miała posłużyć do przechowywania dziecięcych sztućców.
Do zabawy potrzebne były:
biała farba np. akrylowa
roztrzepane białko jajka
papierowe serwetki
lakier np do decoupage albo lakier do włosów
pędzle
pojemnik do ozdobienia
Najpierw puszka została pomalowana na biało. Niestety z braku czasu była położona tylko jedna warstwa i napisy mocno prześwitywały. Radzę zatem aby nakładać farbę do momentu całkowitego pokrycia.
Kiedy farba była zupełnie sucha Cynamonka bardzo dokładnie posmarowała puszkę białkiem.
Kolejny etap to rozwarstwienie serwetki. Do ozdabiania będzie nam potrzebna tylko ta pierwsza, wierzchnia warstwa z nadrukiem. Bardzo delikatnie nakładamy ją na puszkę, zachowując zakład na spód i górę. Sprawdzamy, czy serwetka nie przedarła się i ewentualnie delikatnie naciągamy pędzelkiem.
Pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia. Aby przyspieszyć proces suszyliśmy puszkę suszarką do włosów ,ustawioną na najniższych obrotach.
Teraz jeszcze dla utrwalenia malujemy puszkę lakierem do decoupage lub spryskujemy lakierem do włosów.
Ponownie odstawiamy do wyschnięcia.
I gotowe. Nowa puszka nadaje się do używania.
W przypływie zachwytu Cynamonka postanowiła jeszcze ozdobić słoik. Tutaj obyło sie bez malowania na biało. Jednak podczas ostatniego lakierowania serwetka lekko się poprzerywała. Jestem z niej jednak bardzo dumna, bo słoik ozdobiła zupełnie sama i wciąż dopytuje kiedy jeszcze będziemy obklejać. Nowe dzieło ma być wazonem:)
A Wy próbowaliście już kiedyś tej techniki? Jeśli nie, to spróbujcie. Jest szalenie prosta a efekt... sami widzicie:)
Nawet kupiłam różne serwetki, które mogłyby nam się do tego przydać. Czekają aż znajdziemy choć trochę czasu na tę zabawę. Pewnie zimą, kiedy się mniej czasu spędza na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńU nas też serwetek dostatek a Cynamonka uwielbia takie naklejanki. Ja zresztą tez się nieźle bawiłam:)
OdpowiedzUsuń