niedziela, 15 listopada 2015

Filcowe drzewo

Przetestowałam już wielokrotnie na moich dzieciach, że zabawki, które im zrobiłam, lub zrobiliśmy wspólnymi siłami, cieszą się nie mniejszą popularnością od tych, które zostały kupione w sklepie. Czasami nawet potrafią je zająć na dużo dłużej a zabawa jest bardziej zgodna i spokojna.
Jedną z takich "zabawek" było filcowe drzewo. Powstało jako uzupełnienie naszych lekcji przyrody o DRZEWACH i LIŚCIACH a okazało się wspaniałym czasoumilaczem edukacyjnym na długi czas. Do tego nasze drzewo jest bardzo rozwojowe, cały czas uzupełniamy je o różne elementy co sprawia, że zabawa jest jeszcze atrakcyjniejsza.



Do zrobienia drzewa wykorzystałam gruby czarny filc, gruby szary filc oraz cienki filc wielokolorowy (sztywny, kupiony w Empiku).
Z czarnego filcu wycięłam kontury drzewa- pień i konary, w jednym kawałku i przykleiłam je klejem na gorąco do szarej podkładki filcowej.



Wszystkie pozostałe powycinane elementy są ruchome, tak aby dzieci mogły je w dowolny sposób układać.
Wśród małych elementów są wielokolorowe liście, jabłka, staw, drzewa i krzewy, ptaszki, budka dla ptaków, gniazdo, dziupla oraz elementy pogody takie jak chmury, słońce,księżyc i piorun. Jeże widoczne na zdjęciu zostały kupione w sklepie:)
Rozmiar naszej pracy jest dość spory aby łatwo było chwytać drobne elementy. Z przechowywaniem tez nie mamy problemu, bo drzewo można zwinąć w rulon a całą drobnice zamknąć w pudełeczku:)






Wraz ze zmianą pór roku powstawać będą nowe elementy, tak aby dzieci mogły przenosić na naszą pracę aktualne atrybuty pogodowe. Póki co bawimy się jesiennie i ubieramy nasze drzewo w kolorowe liście, zbieramy jabłka oraz zagrzebujemy pod drzewkami jeże. Nad naszym drzewem oczywiście zmienia się też pogoda, raz słońce za chwilę nadchodzą ciemne deszczowe chmury i znienacka pojawia się burza... Wszystko rozwija się bardzo dynamicznie a akcja potrafi zmienić się diametralnie wciągu kilku minut.
Podczas zabawy nie brakuje też bardzo rozwiniętych monologów i dialogów. Ćwiczymy więc przy okazji wymowę, rozwijamy twórcze myślenie i poszerzamy zasób słownictwa. A co najważniejsze znowu udało mi się przemycić szczyptę nauki w zabawie:)









Polecam i zachęcam do robienia takich "zabawek" dla dzieci lub wspólnie z nimi. Drzewo jest banalnie proste w wykonaniu a jeśli nie macie grubego filcu, można je wyciąć z brystolu i do zabawy też będzie się nadawało. 
Moje nawet przy drzewie sugerowały mi co mam wycinać i okazało się, ze ich pomysłowość była dużo większa od mojej. Ja chciałam ograniczyć się tylko do drzewa i liści a one poszły o krok dalej, dzięki czemu mają więcej elementów a tym samym scenariusze ich zabaw są dużo bardziej rozwinięte.
A jaka to satysfakcja usłyszeć od własnych dzieci, że drzewo jest super i widzieć ich radosne minki przy zabawie! To oczywiście motywuje do dalszych działań i wykorzystania zalegającego filcu w coś co znowu okaże się najfajniejszą zabawką:)

5 komentarzy:

  1. Genialne w swojej prostocie, gratuluję pomysłu i wykonania, spróbuję zrobić coś podobnego u mnie w domu - doświadczenie mówi mi, że dzieci dużo chętniej bawią się zabawkami prostymi, które mogą być w danym czasie milionem różnych rzeczy (np. sznurki, korki od butelek, kamienie, patyki itp.), niż tymi, które w najlepszej wierze pieczołowicie wybieramy w sklepie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję i zachęcam do zrobienia drzewa, na pewno się sprawdzi. U nas to przetestowane zostało kilkakrotnie, że tego typu zabawki są dużo lepszą atrakcją niż te kupione w sklepie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem wystarczy trochę chęci i można zrobić naprawdę coś fajnego dla Dzieciaczków. Pomysł na takie drzewo jest poprostu super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta prawda. Czasami tak niewiele potrzeba do dobrej zabawy:)
      Dziękuję:)

      Usuń
  4. czy te elementy sa na rzepe?

    OdpowiedzUsuń