Są wydawnictwa, które uwielbiamy, te które lubimy i te, które lubimy mniej. Czasami jednak te ostatnie potrafią nieźle zaskoczyć i to, co już było na rynku milion razy, przyciąga wzrok i nie pozwala przejść obojętnie. Taką pozycją jest Królowa Śniegu wyd. Olesiejuk.
O samej treści tej magicznej baśni, nie trzeba pisać. Zgrabnie przetłumaczony tekst Gordana Maletić przez Annę Matusik-Dyjak.
Warto jednak zwrócić uwagę na szatę graficzną. Wyeksponowany tekst opatrzony został cudownymi ilustracjami Serbki Any Grigorjew. I to właśnie one skusiły mnie do zakupy tej pozycji. Bajkowe ilustracje, na których bohaterowie baśni niemalże do nas przemawiają. Na większości ilustracji widoczne są ich emocje i nawet bez czytania nie można oderwać się od tej pozycji. Sama zresztą najpierw ją obejrzałam nie czytając nawet jednego słowa ( raczej robię odwrotnie decydując się na zakup książek dla dzieci). Czułam się jak mała dziewczynka, która nie potrafi czytać i może tylko oglądać. Wieczorem, dokładnie to samo, zrobiła moja córka. Oglądała i oglądała i nie mogła się oderwać. Potem dopiero było wspólne czytanie.
Zresztą zobaczcie sami...
Nakładem wydawnictwa ukazały się też inne baśnie z tej serii: m.in. Dziadek do Orzechów, Złoty Kucyk.
Uwielbiam baśnie, choć ta nigdy nie była jakoś moją ulubioną ;-). Jednak to wydanie jest cudne... Ilustracje zachwycają :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna bajka i pouczająca
OdpowiedzUsuń