My mamy już własnoręcznie ozdobioną koszulkę i fartuszek a niebawem spróbujemy malowania bez szablonu i wtedy to dopiero będzie oryginalnie:)
Małe doświadczenie w malowaniu tkanin już mamy. Malowaliśmy kiedyś podkładki na stół. Używaliśmy do tego specjalnych kredek- pasteli do tkanin. Efekt był bardzo ciekawy, ale nie szedł on w parze z precyzyjnym wykonaniem. Dzieciom było trudno wypełniać nimi wzory a na dodatek w małych rączkach pastele często się łamały. Tym razem użyliśmy więc specjalnych pisaków do malowania tkanin.
Cynamonka dostała od wujka zestaw do samodzielnego malowania- koszulka i pisaki. Nie mogła się doczekać kiedy ozdobi bluzeczkę, tym bardziej, że do pokolorowania była Elza:) Aby nie robić tego "na gorąco" odczekaliśmy kilka dni i na spokojnie wzięliśmy się do pracy. Aby Julek nie był pokrzywdzony, dostał do pokolorowania fartuszek uszyty ze specjalnej tkaniny do malowania.
Pisakami maluje się dużo prościej niż pastelami a dodatkowo można bez problemu precyzyjnie pomalować nawet najdrobniejsze elementy. Dzieci malowały tak długo aż obrazki wypełniły się w 100% kolorami. Na koniec oczywiście była prezentacja a kolejnego dnia koszulka z Elzą powędrowała do przedszkola i wszystkie koleżanki też takie chciały:)
Malowanie pisakami jest bardzo łatwe. Podczas malowania koszulek najlepiej włożyć jakąś tekturkę do środka aby pisaki nie pokolorowały tkaniny na plecach. Nawet przy malowaniu drobnych elementów nie rozmazują się. Aby utrwalić je na tkaninie zalecane jest kilkuminutowe suszenie suszarką. My pozostawiliśmy nasze dzieła na całą noc do wyschnięcia bez dodatkowego suszenia. Po praniu w temp. 40st. C kolory nadal są żywe i nic się nie sprało ani nie pofarbowało innych rzeczy.
Jak Wam się podoba efekt? Nam bardzo i już mamy chrapkę na zmalowanie kilku innych części garderoby:)
najważniejsze, że zrobiona przez siebie a to dla dzieci bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuńDla Dziecka to zapewne wielka frajda chodzić w bluzeczce samodzielnie pomalowanej:-)
OdpowiedzUsuń