środa, 15 czerwca 2016

Muzeum Domków dla Lalek w Warszawie

Dzisiaj chcemy Wam pokazać cudowne miejsce na mapie Warszawy, które koniecznie musicie odwiedzić przy okazji pobytu w stolicy. Kameralne i bardzo urokliwe miejsce, z nutką tajemniczości i odrobiną historii.


Muzeum Domków dla Lalek w Warszawie mieści się w Pałacu Kultury i Nauki. To muzeum zupełnie inne od tych, które odwiedziliśmy do tej pory i już samo dostanie się do niego ma w sobie szczyptę tajemniczości. Trochę trudno je znaleźć, bo mieści się na wewnętrznym dziedzińcu pałacu a wywieszone szyldy są mało widoczne. Znajdziecie je blisko Informacji Turystycznej przy ul.Emilii Plater, od strony Złotych Tarasów:)
Dziedziniec jest trochę obskurny, ale kolorowe wejście muzeum bez trudu wskaże Wam drogę do celu. Wnętrze od samego progu zaskakuje nas swoim urokliwym klimatem i każe iść dalej i odkrywać jego tajemnice. Krok dalej i jesteśmy przy kasie. Obsługują dwie bardzo miłe Panie, ale zakup biletów rozproszony zostaje przez maleńkie bibeloty, które można zakupić i przystroić nimi nasz własny domek. Obok na parapecie namiastka wystawy- makieta jednego z domków. Słychać tylko ochy i achy a serce moje i Cynamonki od razu zostaje skradzione. Pierwszy domek dla lalek,  który widzimy jest właśnie taki jaki chcemy mieć:) 
Kiedy bilety trzymamy już w ręku, jedna z Pań prowadzi nas do wejścia do muzeum. Priorytetem tutaj są dzieci, więc to one idą pierwsze, ale zaraz, gdzie tu jest wejście? Duże drewniane drzwi, które otwierają wcale nie są wejściem do muzeum, tylko do sali konferencyjnej. Więc gdzie są te właściwe? Po chwili zostały znalezione, ale niech będzie to małą tajemnicą jak one wyglądają- nie chcemy psuć Wam zabawy:)
W sali wystawowej panuje przyjemy półmrok. Jest cicho i przyjemnie mimo sporej ilości zwiedzających. Sala nie jest zbyt duża, a eksponaty poustawiane są nieregularnie. Sprawia to wrażenie jakbyśmy wchodzili w tajemniczy labirynt. 


Domki znajdują się w przeszklonych gablotach bardzo delikatnie oświetlonych. Część z nich możemy obejrzeć z wszystkich czterech stron, część tylko z jednej. W domkach widać każdy szczegół, nawet ten najmniejszy. Każdy z nich jest inny i dopracowany z niezwykłą starannością. Zachwycają nas coraz bardziej i z każą chwilą czujemy, że pasja domków dla lalek coraz bardziej nas zaraża:)
W muzeum znajduje się ok 100 domków dla lalek, makiet pokoi, sklepików i "zabawek" sakralnych(tak, tak, znajdziecie tam nawet pogrzeb zakonnicy). Wszystkie eksponaty czas wspaniałej zabawy mają już za sobą. Są to eksponaty historyczne liczące ok 50-70lat i pochodzą z różnych części świata. Dzięki temu możemy cofnąć się w czasie, zobaczyć jakimi zabawkami bawiły się dawniej dzieci, jak wyglądały sklepy czy szkoły. To przy okazji fantastyczna lekcja historii.

Ale wróćmy do samych domków...
Większość eksponatów na wystawie to domki dla lalek na tzw. pełnym wypasie:) Piętrowe wille z tarasami, balkonami czy ogrodami. Urządzone są w przeróżnych stylach ale zawsze bardzo precyzyjnie dopracowane. Maleńkie bibeloty dodają niezwykłego uroku i do złudzenie przypominają prawdziwe domy. Mali mieszkańcy wydają się jakby tylko na moment zatrzymali się w bezruchu.




Część wystawy zajmują makiety pokoi i sklepików. Cynamonka najbardziej zauroczona była salonem sukien ślubnych, którego niestety nie mamy na zdjęciu. Znajdziemy tu też aptekę, sklep mięsny, dom zielarki, sklep z materiałami.






 Na wystawie znajdziecie również domki plażowe i makiety szkół. Do jednej uczęszczają szczury! 






Jak wspomniałam wcześniej, na wystawie, za specjalną kotarą znajdziemy również eksponaty sakralne. Są kościoły, ołtarze, cela zakonnicy, ale największe wrażenie robi makieta z trumną, w której złożone jest ciało zakonnicy. W tym momencie nie obyło się bez pytań, dlaczego zakonnice też umierają:(



Na bardziej zadumanych a i zmęczonych odwiedzających czekają wygodne siedziska, z których możemy wnikliwie przyjrzeć się tym niezwykłym budowlom. 


Cała wystawa zachwyca swą wyjątkowością, klimatem i cudownymi eksponatami. Wprowadza nas w stan nostalgii i tęsknotą za czasem kiedy mogliśmy się po prostu bawić. Wzbudza też odrobinę zazdrości w tych, co nie mieli przyjemności bawić się podobnymi domkami ale jest też inspiracją do własnej twórczości. Niestety jest to dość drogie hobby, ale na początek można w muzeum nabyć część domku i mebelki do własnego montażu i ozdobienia. A komu się spodoba, to może rozwijać swoją pasję jak np. Koronka a wszystkie potrzebne rzeczy nabyć np. TU.

Muzeum otwarte jest codziennie w godzinach 9-19, cena biletu dla dorosłych 20 zł, dla dzieci 15zł. 
Czas zwiedzania ok 1 godz.

Na terenie muzeum znajduje się toaleta, ważna informacja dla wszystkich osób w potrzebie:)

Informacja na temat muzeum możecie znaleźć np. TU lub na stronie muzeum.
p.s.
Jakość zdjęć niestety nie najlepsza, ale wyładowała mi się bateria w aparacie i pozostał tylko telefon:(

Życzymy niezapomnianych wrażeń!

2 komentarze:

  1. Fajne miejsce! Byłam w W-wie na targach i nie było czasu na zwiedzanie, ale zapamiętam to miejsce :)

    OdpowiedzUsuń