sobota, 30 sierpnia 2014

Wakacyjnie

Wakacje nieubłaganie zbliżają się do końca. W poniedziałek Cynamonki wyruszają do przedszkola. Tym razem już oboje. Nastroje póki co pozytywne i jest nawet mała tęsknota za przedszkolem.
Dzisiaj jednak żyjemy jeszcze wakacjami, przeglądamy zdjęcia i wspominamy.

Większość wakacji spędziliśmy na wsi u moich rodziców. Dla dzieciaków pełen luz, od rana do wieczora na świeżym powietrzu, kontakt z rodziną, z przyrodą, z domowymi zwierzakami. Bieganie po trawie na boso a czasem nawet na golasa, kąpiele w zimnej wodzie, mleko prosto od krowy, marchewka z grządki. Myszy, muchy i jeżyny.Cudnie...






Po trzech tygodniach szaleństwa wybraliśmy się na tydzień do Rabki. To już nasz trzeci rodzinny wyjazd w to miejsce. Jak dla mnie to już wystarczająco, ale Cynamonkom bardzo się tam podoba a mężowi jeszcze bardziej(bierze udział w obozach dla biegaczy). Nawet jeśli zawodzi pogoda, atrakcji jest tam tak wiele, że w ciągu tygodnia nie jest się w stanie z wszystkiego skorzystać.

Rabka to miasto uzdrowiskowe ale przede wszystkim "Miasto Dzieci Świata". Oprócz doskonałej bazy sanatoryjno-leczniczej są tam place zabaw, miejsca wypoczynku, organizowanych jest mnóstwo sezonowych atrakcji, są teatrzyki, muzea, galerie sztuki.

Nasz pobyt w Rabce za każdym razem zaczyna się w Parku Zdrojowym. Cynamonki bawią się do upadłego na placu zabaw, jeżdżą na "konikach". Odwiedzamy tężnię solankową, lodziarnie i obowiązkowo sklepiki z pamiątkami. Dużą atrakcją są też fontanny, zwłaszcza ta ze słoniami.




Obowiązkowo zaliczamy przedstawienie w Teatrze Lalek "Rabcio". W tym roku byliśmy na "Calineczce". Świetna scenografia, piękne lalki a publiczność zachwycona.


W amfiteatrze odbywa się Wakacyjny Festiwal Bajek i Baśni. Trafiliśmy na "Muzykantów z Bremy" oraz "Żółwia i Zająca". Dzieci uczestniczą aktywnie w tych przedstawieniach co jest ich dodatkowym atutem.


Odwiedziliśmy "Muzeum Górali i Zbójników"



Dotarliśmy wreszcie do Chabówki gdzie znajduje się Skansen Taboru kolejowego.



Jednak największym naszym osiągnięciem było zdobycie jednego z licznych szczytów w Gorcach. Całą rodzinką weszliśmy na Górę Maciejową i dotarliśmy do schroniska PTTK. Zajęło nam to ok 3 godz z czego Cynamonek na własnych nogach wędrował może 15 min. Na szczęście Cynamonka była bardzo dzielna i tylko w drodze powrotnej troszeczkę pomagaliśmy jej schodzić. Szlak generalnie nie jest trudny, ale z dzieckiem na ręku, przyprawiał mnie o  małe zwątpienia i tylko dzięki mężowi udało nam się dotrzeć na sam szczyt. Stamtąd widoki były piękne i nawet nasze dzieciątka były zachwycone.




W Rabce odwiedzić można również Rodzinny Park Rozrywki "Rabkoland", pomnik Świętego Mikołaja, Muzeum im.Wł. Orkana, kościołek na Piątkowej, źródło Pociesznej Wody, galerię sztuki, w której organizowane są warsztaty dla dzieci, Skate Park, Park Linowy, odkryty basen, zakład fryzjerski dla dzieci, salę zabaw itp.
Rabka to również raj dla tych co uwielbiają górskie wędrówki.
Podsumowując. Jeśli ktoś chce jechać z dziećmi w jakieś atrakcyjne dla nich miejsce, to Rabkę mogę polecić z czystym sumieniem. Nawet jeśli pogoda jest deszczowo- burzowa jak w tym roku, to i tak nudzić się tam nie można. Baza noclegowa też dobra. Mnóstwo mniej lub bardziej atrakcyjnych pensjonatów, hoteli i sanatoriów. Dobre jest również połączenie kolejowe i drogowe.

To może za rok do Rabki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz