wtorek, 21 listopada 2017

Układ słoneczny z filcu

Kosmos dla moich dzieci jest niezwykły i pasjonujący. Uwielbiają zabawy ze słońcem, planetami, księżycem i gwiazdami.
Aby zainteresowanie tematem wykorzystać również do nauki, postanowiłam uszyć dla dzieci matę obrazującą układ słoneczny. Teraz to dopiero jest zabawa!




Uszycie maty obrazującej układ słoneczny dojrzewało we mnie bagatela, gdzieś ok 2 lat!!!
Tak, dokładnie tyle. Najgorzej było się oczywiście zabrać za szycie, ale zanim do tego doszło przejrzałam kilkadziesiąt blogów, głównie związanych z pedagogiką Montessori i analizowałam jak do tego tematu podeszli inni rodzice.
Inspiracji w Internecie jest oczywiście całe mnóstwo, ale ja chciałam zrobić to trochę po swojemu, więc zebrałam kilka pomysłów w jedną całość i zabrałam się do dzieła:)

Praca nad całym układem słonecznym trwała miesiąc.
Cały układ uszyty jest z filcu. Do uszycia przestrzeni kosmicznej wykorzystałam 3 arkusze filcu w rozmiarze 29x39 cm. Arkusze zostały zszyte na tzw. zakładkę.
Do maty przyszyte jest na stałe słońce. To arkusz żółtego filcu, złożony na pół, wycięty w półokrąg i przyszyty do maty.
Każda planeta ma wyszytą swoją orbitę. Wyszyłam je żółtą gruba nicią, tak aby były dobrze widoczne.
Między orbitami znajduje się pas asteroid, który zrobiony jest z drobnych kamyków przyklejonych klejem na gorąco.
Mata wykonana jest z cienkiego filcu i bez problemu można zwinąć ją w rulon. Dzięki temu nie zajmuje zbyt dużo miejsc.






Układ słoneczny nie istniałby bez 8 planet. Powstawały bardzo mozolnie i wolno. Nie chciałam przyklejać elementów klejem tylko wszystko przyszywałam.
Planety uszyte są z miękkiego filcu, wzory również są z filcu.
Każda z planet jest wypełniona wkładem do poduszek, jest więc trochę wypukła jak mała poduszeczka. Starałam się również aby nie były to gładkie koła, ale żeby każda z nich miała coś charakterystycznego dla swojego wyglądu. Wzorowałam się tutaj znowu na montessoriańskich blogach i książkach o kosmosie.







Dzieci, które obserwowały moją pracę postanowiły również uszyć swoje planety. Synek uszył fioletową planetę karłowatą- Pluton


A tak prezentują się planety na macie





Wszystkie elementy były sukcesywnie testowane przez dzieci.




Wszystko jest uszyte ręcznie. Posługiwałam się tylko i wyłącznie igłą, nitką i muliną, dlatego trwało to tak długo:)

Mata ma długość ok 1 m, planety są różnej wielkości. Na zdjęciu dobrze widać jak duży jest Jowisz- jest to nasza największa planeta. Rozmiary pozostałych dostosowywałam właśnie do tej największej.

Jeszcze na dobre nie rozpoczęliśmy "nauki" o kosmosie a dzieciaki w mig opanowały nazwy i kolejność planet w układzie słonecznym. Znają też ich budowę ( skaliste i gazowe), wiedzą na której są wulkany, która ma pierścienie itp.. Widać, że praca z takim materiałem to dla nich sama przyjemność a nauka...wszystko samo weszły do głowy bez takiej stricte nauki:)

Jeśli tylko macie możliwości i odrobinę talentu, to polecam przygotowanie podobnej pomocy. Zobaczycie wtedy, że zamiast zabawek dzieci zdecydowanie wolą zabawę naszą pomocą:)
A kto nie ma ma talentu do szycia, to chętnie pomogę:)

Blogi, które mnie zainspirowały

http://www.biesydwa.pl/2014/01/kosmos-quiet-book.html
http://mamablizniacza.blogspot.com/2013/12/planety-montessori.html
http://www.domowemontessori.pl/uklad-sloneczny/
http://www.trilliummontessori.org/learning-about-space/


3 komentarze:

  1. Wyszło Wam naprawde cudnie, a ile wiedzy można "złapać" w trakcie takiej zabawy/pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Zabawa to oczywiście podstawa, ale faktycznie wiedza w takim wydaniu przyswajana jest momentalnie:)

      Usuń