wtorek, 7 października 2014

Leśne wędrowanie

Cynamonki uwielbiają wycieczki do lasu. Lubią obserwować mrówki, szukać grzybów, pomóc żuczkowi znowu stanąć na nogach. Uwielbiają zbierać leśne skarby- patyczki, szyszki, mech a nawet czasami jakiś guzik! W lesie "nie bolą" ich nóżki i mogą przemierzać bardzo duże odległości.
Las jednym słowem, potrafi zdziałać cuda:)
Ostatnio byliśmy na dwóch leśnych wyprawach i obie były bardzo udane. Pierwsza z nich , to rodzinny wypad nad leśne jezioro a druga, to wspólne grzybobranie z przedszkolem Cynamonków.
Nasze leśne eskapady obfitowały w przeróżne doznania. Było zbieranie grzybów, poszukiwanie zwierzątek, obdzieranie kory z powalonych drzew. Było tarzanie się w mchu, skoki z małej skarpy, zjazdy i podejścia pod piaszczystą górkę. Był piknik nad jeziorkiem, obserwacje, wspólne wygłupy, wędrówki, gubienie i odnajdywanie szlaku. Była zabawa, radość i mnóstwo pozytywnej energii.





 




Z obu wypraw przywieźliśmy mnóstwo leśnych skarbów: leśne żołędzie, szyszki, korę z brzozy, mech, owoce dzikiej róży, dzikie jabłka i oczywiście grzyby. Część z nich wykorzystaliśmy do naszych JEŻOWYCH ZABAW.



Podczas leśnych wędrówek szukaliśmy rożnych gatunków grzybów i dzieliliśmy je na te jadalne, niejadalne i trujące. Uczyliśmy się też tego, że grzybów nie można niszczyć, bo mogą być przysmakiem innych zwierząt np ślimaków. Niestety ciekawość była czasami silniejsza i kilka grzybków zostało wnikliwie zbadanych szczególnie przez Cynamonka.



 




Podczas przedszkolnego grzybobrania udało nam się zebrać tylko kilka grzybów jadalnych i to niestety jeszcze część z nich była mocno podjedzona przez ślimaki. Kilka udało się jednak uratować i po obraniu przygotowaliśmy je do suszenia. Najpierw zostały pokrojone, później Cynamonki nawlekały je na nitkę i powiesiliśmy je do wysuszenia. Jeszcze kilka dni cierpliwości i gotowe. Zapach suszonych grzybów uwielbiam a wigilijna zupa grzybowa w wykonaniu mojej babci- mmm..., tego smaku się nigdy nie zapomina!






Las- to nasz kolejny post z projektu "Przyroda pod lupą 2"


A już niebawem na blogu pojawią się nasze leśne zabawy. Zapraszamy! 

2 komentarze:

  1. też uwielbiam las, wędrówki i grzyby. a mi mama suszy grzyby :P

    OdpowiedzUsuń
  2. czyż jest lepszy sposób na zapomnienie o bolących nóżkach, niż fascynujące tyloma szczegółami otoczenie? u nas zwykle J. o zmęczeniu przypomina sobie w drodze powrotnej, an schodach do domu - czyli akurat w czas :D
    piękne znaleziska (szczególnie pająk :P); grzybków chętnie bym posmakowała, ale zbierać nie lubię

    OdpowiedzUsuń