niedziela, 21 grudnia 2014

Bombkostwory na bazie styropianowych kulek i nie tylko

Choinka już od kilku dni ubrana, gałązki uginają się od ozdób (Cynamonka zawiesiła wszystko co się dało) a jeszcze w planach było robienie bombek! Trochę umęczona chorobami dzieci, dałam im więcej swobody w działaniu niż zwykle i fantazja poniosła ich na całego:)




Zaczęliśmy od bombek zdobionych metodą Decoupage, o której więcej pisałam TU.
Styropianowe kule smarowaliśmy białkiem. Na takie podłoże przyklejaliśmy jedną warstwę papierowej serwetki, tę pierwszą z nadrukiem. Serwetkę ponownie smarowaliśmy białkiem, bardzo delikatnie aby serwetka się nie po przedzierała. Żeby bombki były bardziej błyszczące, posypaliśmy je brokatem- może trochę za grubo, ale co tam:) Następnie odstawiliśmy je do całkowitego wyschnięcia. Po kilku godzinach zabraliśmy się za lakierowanie. Najpierw lakierem do włosów, ale on bardziej spływał niż utrwalał, więc użyliśmy lakieru do decoupage. Cynamonki bardzo dokładnie wysmarowały bombki i w zupełności jedna warstwa lakieru im wystarczyła(lakier jest bezwonny i bardzo delikatny). Ponowne schnięcie, tym razem ok 1,5 godz . Jeszcze tylko wstążeczka i pierwsze trzy kule powedrowały na choinkę:)
Do doskonałości im daleko, ale marszczenia i przerwania, które powstały podczas ozdabiania, tylko dodają im uroku. Najważniejsze, że zrobiliśmy je własnoręcznie a do tego świetnie się bawiliśmy:)









Kolejne kule ozdobiliśmy wacikami- płatkami kosmetycznymi. Ponieważ tradycyjne ozdabianie z podwójnym złożeniem płatka było dla dzieci za trudne, wymyśliły swój własny sposób. Cynamonek przyszpilił do kuli kilka całych płatków...




...  Cynamonka najpierw okręciła kulę "zimowym" papierem toaletowym, wykorzystując przy tym niemalże wszystkie dostępne szpilki a potem z wacików zrobiła oczy i nos a z włóczki włosy. Wyszło nie wiadomo co, ale wygląda dosyć oryginalnie i ciekawie:)




Ozdabialiśmy też bombki papierowe (rok temu). Najpierw powycinałam koła z kolorowego brystolu a dzieci przyklejały do nich piórka, kolorowy ryż, oczy oraz ozdabiały brokatowym klejem. To jest alternatywa dla kul styropianowych. Łatwiejsze do ozdabiania dla młodszych dzieci i jest większe pole do popisu, można użyć naprawdę przeróżnych materiałów do ozdoby np. bibuły, kolorowego papieru, włóczki, skrawków materiału, wycinków z gazet, cekinów, koralików, brokatu, maku, kaszy, ryżu, muszelek itp. Po skończonej pracy, robimy dziurkę, zawiązujemy tasiemkę i bombka może zawisnąć na choince.


Zamierzałam również zrobić kilka kul- bombek na szydełku, ale plany zostały trochę pokrzyżowane przez choroby i szydełko poszło w kąt. Do 4 kul z ubiegłego roku dorobiłam tylko dwie czerwone i cały pęczek powiesiłam na szynie do firan. Dyndają teraz nad komputerem:)


Jeśli jeszcze sami nie próbowaliście takiej zabawy, to wygospodarujcie chwilkę i zaproście dzieci do tworzenia własnych ozdób choinkowych. Nie tylko będziecie w ten sposób rozwijać ich kreatywność, ale również zacieśnicie więzy rodzinne. Wspólne spędzanie czasu i wspólne tworzenie da dzieciom dużo więcej satysfakcji niż stos nowych zabawek pod choinką.

2 komentarze:

  1. Oj widzę że Dzieciaki napracowały się :-) . Każda bombeczka ma w sobie to coś ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, powstały na prawdę wyjątkowe bombki:)

    OdpowiedzUsuń