Wiecie już, że uwielbiamy robić coś z niczego i bardzo lubimy tworzyć różne makiety a kiedy dopadają nas jakieś wirusy i bakterie, czasu na zabawę jest bardzo dużo. Tym razem, pod moją nieobecność, makietę Antarktydy i Arktyki stworzyła Cynamonka z opiekunką. Kilka posklejanych kartek, rysunki, zwierzaki, roślinki i zimny kontynent jak się patrzy. Wyszło im to rewelacyjnie.
A słyszeliście kiedyś o ślubie wśród lodu, pingwinów i orek? W naszych zabawach wszystko jest możliwe:)
Po skończonej zabawie makietą było jeszcze utrwalenie sobie kilku lodowych informacji z książeczką Lodowe Przygody.
Tu znajdziecie nasz poprzedni wpis o Antarktydzie, kilka propozycji zabaw i zupełnie inna makietę:)
Mnie się tu wszystko podoba :)
OdpowiedzUsuńPomysłową macie opiekunkę. A ślub w takiej scenerii to hmmm... Bardzo oryginalny pomysł :-P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń