środa, 29 października 2014

Przygody z książką- mój wyjątkowy album

Nasz przygoda z prowadzeniem albumu zaczęła się zaraz po narodzinach córki. W prezencie od znajomych dostaliśmy "Album naszego dziecka", do którego można było wklejać zdjęcia oraz zapisywać krótkie informacje na temat jego rozwoju i ważnych wydarzeń w życiu maluszka. Album wypełniony był bardzo skrupulatnie, ale miejsca na wpisy było tylko do momentu pierwszych urodzin dziecka. Zastanawiałam się jak uwiecznić dalsze wspomnienia nie ograniczając się tylko do robienia zdjęć i ewentualnie krótkich filmików. Po prawie roku  założyłam córeczce pamiętnik.



Mój wyjątkowy album to zbiór zdjęć, rysunków, prac plastycznych, biletów, map, ulotek, widokówek, odcisków dłoni i stóp, kosmyków włosów itp. Wszystko opatrzone jest tekstem póki co pisanym przeze mnie. W pamiętniku znajdują się również ciekawe powiedzonka córki, wierszyki i piosenki, które sama wymyśliła. Zdarza się, że to córka dyktuje a ja zapisuję jej wspomnienia, przemyślenia czy relacje z jakiegoś wydarzenia.



Album prowadzimy w zeszycie formatu A4, z grubą okładką. Na wstępie są zdjęcia córeczki wybrane przez nią samą i dodatkowo upiększone naklejkami. Na stronie tytułowej znajduje się duże zdjęcie dziecka i napis do kogo należy album. Na dalszych stronach, chronologicznie dokonujemy wpisów z przeróżnych zdarzeń. Opisujemy zarówno nasze podróże, zdarzenia przełomowe w rozwoju dziecka, ale również informacje o pierwszym samodzielnie skasowanym bilecie autobusowym, o karmieniu gołębi w parku czy też o rozmowie ze sprzedawczynią w sklepie obuwniczym.



 



Oba albumy są uwielbiane przez córkę. Bardzo często sama je przegląda, dopytuje się, czy to na pewno ona narysowała ten rysunek, prosi o przeczytanie jakiegoś tekstu, czytamy jej złote myśli. Przy tym jest oczywiście mnóstwo śmiechu i radości co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że warto taki pamiętnik prowadzić. Staram się prowadzić go na bieżąco, ale zdarzają się sytuacje, że robię sobie tylko krótkie notatki a właściwego wpisu dokonuję po jakimś czasie. Rutyną stało się też zbieranie różnego rodzaju dokumentacji, którą wpinamy w pamiętniku.
Prowadzenie pamiętnika jest nie tylko zapisem tego co było, ale również w pewien sposób jest obrazem samego dziecka, odpowiedzią na pytanie- kim jestem.To kilka minut poświęcone na prowadzenie albumu sprawia, że dziecko czuje się na prawdę kimś wyjątkowym!


Pierwszy tom naszego pamiętnika jest już prawie ukończony i czas kupić kolejny zeszyt na dalsze zapiski. W przygotowaniu jest również album dla synka i jakaś ładniejsza oprawa pamiętników. Mam nadzieję, że podołam i nie zaniedbam prowadzenia dwóch pamiętników, bloga i wielu innych spraw:)

Post powstał w ramach projektu "Przygody z książką".


10 komentarzy:

  1. Świetny pomysł... Bedzie to super pamiątka... Sama zaczełam prowadzić coś podobnego gdy Córcia się urodziła ale nie jestem zbyt systematyczna i przestał... A teraz żałuję...

    OdpowiedzUsuń
  2. my mamy tylko wersję drukowaną... no i bloga :)
    ale takie zeszyty też są super - moja mama prowadziła podobne (skromniejsze) dla mnie i moich sióstr i wręczyła jako (bardzo wzruszający) prezent dla każdej z nas "na początek nowej drogi życia"
    życzę wytrwałości, bo na pewno warto!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam taki album- piękny i aż łezka się w oku kręci. Żałuje że tylko najstarszemu miałam czas zaprowadzić, reszta ma "tylko" ogromne pudła z pamiątkami. Teraz myślę żeby właśnie zaprowadzić ogólny- zbiorczy pamiętnik dla wszystkich, tylko ten czas...

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam, że udaje Ci się prowadzić taki pamiętnik. U nas plany były, ale na blogu się skończyły. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest wspaniałe! Chyba każdy lubi powracać do takich wspomnień, rodzice - wiadomo, ale dzieci jakie mają upodobanie w wertowaniu własnej roboty pamiętników z pamiątkami!! Już nie wspomnę o samej robocie, współpracy przy zapiskach, etc. :) Piękny album.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdziwe skarby przechowujecie w albumie. Podzielamy takie same przekonania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale pamiątka! ja nie miałam weny wypełniać naszego - dzis żałuję:/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł. My jak na razie ograniczamy się do małego notesu ale pewnie wraz z wiekiem dziecka urośnie i notes.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny! Pamiątka na całe życie! Ja do swojego z dzieciństwa wracam nie raz. Sama też zrobiłam taki dla najstarszej córki.... i muszę się zabrać za kolejne. Zmobilizowałaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna pamiątka ! Wspaniale jest tak razem z dzieckiem usiąść, pooglądać i powspominać :) Gdy Kinia przyszła na świat prowadziłam Jej albumy ze zdjęciami, opisywałam, wyrywałam kartki z kalendarza ... prowadziłam też przez 4 lata bloga w formie pamiętnika, gdzie opisywałam każde osiągnięcie i słowo. Fifi nie doczekał się jeszcze albumu w wersji papierowej - jakoś tak czasu jest mniej na wszystko ... Obiecuję sobie że jednak znajdę w końcu moment i uporządkuję archiwum - by oboje mieli papierową pamiątkę na całe życie ...

    OdpowiedzUsuń