czwartek, 31 marca 2016

Wiosenny ogródek parapetowy

Cynamonki uwielbiają wszelkie zabawy ogródkowe- sadzenie, sianie,przesadzanie,wyrywanie i grzebanie się w ziemi. Już ponad miesiąc temu zaczęliśmy przygotowywać się na nadejście wiosny i założyliśmy mały ogródek parapetowy. Przewinęło się już przez niego kilka cebul zwyczajnych, dymek, szalotek a także stewia, tulipany, hiacynty i ostatnio oczywiście rzeżucha.




Nasze wiosenne przygody ogródkowe zaczęliśmy od zasadzenia cebulek kwiatowych, które leżały sobie zapomniane w kąciku i zaczęły kiełkować. Wsadziliśmy je do doniczek a przy okazji przyglądaliśmy się kiełkom i korzonkom.







Przez nasz mini ogródek przewinęło się kilka cebul. To ulubiona roślina moich dzieci, ale tylko do sadzenia. Rośnie dosłownie w oczach!





Na naszym parapecie znalazło się również miejsce dla cebulki szalotki, z której wyrósł nam cieniutki i bardzo długi szczypiorek. Razem z nią w doniczce rośnie sobie słodziutka stewia.


Przed Wielkanocą posialiśmy rzeżuchę, która również pięknie nam wyrosła.






Na naszym parapecie jest bardzo tłoczno i zielono. Wszystko pięknie rośnie i czeka na schrupanie. Część roślinek wysadziliśmy już do naszego "prawdziwego" ogródka z powodu braku miejsca i zbyt wysokiej temperatury- tulipany zdecydowanie lepiej czują się na świeżym powietrzu:) Zostały tylko cebule i rzeżucha. Mali przyrodnicy bardzo się zaangażowali w sadzenie, więc kto wie, czy za kilka dni nie dołączy do nas jakaś nowa roślinka:)


Wpis powstał w ramach projektu Mały Przyrodnik.


6 komentarzy:

  1. Dla Dzieci to frajda gdy mogą coś samemu wyhodować... A przy okazji mała lekcja biologii powstaje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje bardzo się cieszą jak tylko mogą coś zasadzić. Zrobiło się już na tyle ciepło, że niebawem wyruszymy do naszego maleńkiego ogródka. Tam to dopiero będzie zabawa przy sadzeniu:)

      Usuń
  2. Pieknie :) Dzieci podlewają , czy zrzuciły na mamę? :))

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne są te flakoniki co macie na cebulkę :)
    i jak profesjonalnie można obserwować co dzieje się z korzeniami ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wazon, w którym rośnie cebula, to pozostałość po hiacyncie z biedronki, który nam niestety nie wyrósł. Cebula czuje się w nim znakomicie a dzieciaki faktycznie codziennie podziwiają jej długie korzenie bez wyjmowania.

      Usuń